Może jednak nie warto szukać zrozumienia wszystkiego…
„Nauka zaprzecza istnieniu boskości, ponieważ uważa, że jest tylko jeden podział: na znane i nieznane. Jeśli bóg istnieje to prędzej czy później odnajdziemy go dzięki metodom laboratoryjnym. (…)
Mistycy mówią coś odwrotnego: cokolwiek zrobisz, podstawa egzystencji pozostanie niepoznawalna – będzie tajemnicą.
I jeśli okaże się, że mistycy nie mają racji, to moim zdaniem nauka zniszczy całe znaczenie życia.
Jeśli tajemnica nie istnieje, to całe znaczenie i piękno życia zostaną zniszczone.
Niepoznawalne to piękno, to znaczenie, to aspiracja i cel. To dzięki niemu życie coś znaczy. Gdyby wszystko było znane, życie stałoby się płaskie. Byłbyś nim zmęczony i znudzony.”
Osho

Colin C. Tipping, Radykalne Wybaczanie

INSTYNKT, INTELEKT I INTUICJA A POCZUCIE SENSU ŻYCIA
Gdy ciało działa spontanicznie, mówimy, że to instynkt.
Gdy dusza działa spontanicznie, nazywamy to intuicją.
Są one do siebie podobne i jednocześnie bardzo różne. Instynkt związany jest z ciałem – z tym, co pospolite; a intuicja z duszą – z z tym, co subtelne.
Pomiędzy nimi znajduje się intelekt, ekspert, który nigdy nie jest spontaniczny. Intelekt to wiedza. Wiedza nigdy nie jest spontaniczna.
Instynkt jest głębszy niż intelekt, ale intuicja znajduje się najwyżej.
Najczęściej w naszym życiu i zachowaniach dominuje jedna z tych wartości. Przez to bywamy postrzegani, jako zbyt materialistyczni i nie potrafimy znaleźć większego sensu w życiu (intelekt), bywamy odrzucani przez innych, nie potrafimy tworzyć udanych relacji (instynkt, intelekt), czy stajemy się zbyt oderwani od rzeczywistości (intuicja rozumiana, jako kierowanie się tylko odczuciami).
Dopiero umiejętność korzystania z tych trzech wartosci w swoich reakcjach i wyborach – ułatwia człowiekowi utrzymanie zrównoważonej kontroli nad swoim życiem, budowanie udanych relacji, odkrycie swoich talentów i korzystanie z nich – a to w rezultacie daje poczucie sensu życia i spełnienia.
na podstawie: Osho, Colin P. Sisson

ŚWIAT JEST CAŁOŚCIĄ
Świat jest CAŁOŚCIĄ – powtarzają szamani.
I to, co wokół nas, to, co w naszym ciele, w naszej psychice, w snach, wizjach, to wszystko jest spójną całością.
Wszystko to, co nosimy w sobie, projektowane jest na zewnątrz nas. Nie ma zatem przypadkowo spotkanych ludzi, doświadczeń, czy sytuacji. Wszystko, co się wydarza, dotyczy nas i pojawia się w konkretnym celu.
To, co ukryte, chce być zobaczone.
To, co niechciane, chce być ukochane.
To, co niezrozumiane chce, być wysłuchane.
Wszystko dąży do scalenia.
Niezintegrowane cząstki nas samych przyciągają się niczym magnez, by stworzyć spójną całość. I tak jak z wielką radością i otwartymi ramionami przyjmujemy to, co określamy jako piękne i dobre, tak zazwyczaj odwracamy się od tego, co ocenimy jako brzydkie i złe.
Ale to też my.
Za każdym razem, gdy odwracamy się od takich niewygodnych dla nas cząstek, odwracamy się od siebie samych.
A one przychodzą do nas w jednym celu, właśnie po to, by zostać przyjęte. Z pełną akceptacją i zrozumieniem.
Zatem, jeżeli napotykamy na swej ścieżce człowieka, który swym słowem, czy zachowaniem drażni nas, nie myślmy i nie mówmy o nim źle, zadajmy sobie pytanie:
Jaką informację o nas samych nam przynosi?
Opracowane na podstawie: Odkrywamy Zakryte

DZIKA KOBIETA
„Kiedy kobieta na nowo utwierdza swój związek z pierwotną naturą, otrzymuje dar – wieczną, wewnętrzną mądrą opiekunkę, wizjonerkę, wyrocznię, natchnienie, intuicję, sprawczynię, stwórczynię, wynalazczynię, wreszcie uważną słuchaczkę,która prowadzi, przewodzi, podpowiada i przekonuje do korzystania z pełni życia w świecie zewnętrznym i wewnętrznym.
Kiedy kobieta jest tak bliska naturze, istnienie tej więzi emanuje z niej blaskiem.
Ta dzika nauczycielka, dzika matka, dzika mentorka wspiera jej życie wewnętrzne i zewnętrzne w każdej sytuacji.”
Clarissa Pinkola Estes
